wtorek, 14 grudnia 2010

Zimowe scenerie

W tym roku królowa śniegu nie zapomniała o nas i chojnie obdarowuje nas pięknymi widokami!

Mamy też niesamowicie wiele okazji, żeby skorzystać ze śnieżnych zabaw! Kto powiedział, że bawić się mają tylko dzieciaczki?

Wio! Na saneczki, na walki śnieżne, do turlania bałwana!

Gwarantuję kupę śmiechu i śniegu za kołnierzem:)

Tym, którzy wolą statyczną zabawę polecam spacer z aparatem (wskazane żeby lepszym niż mój) i wyszukiwanie niesamowitych kontrastów.

środa, 20 października 2010

Hu, hu, ha! Idzie zima (nie)zła

Kochani!

Przymrozki w nocy stają się coraz bardziej odczuwalne. Zaczęliśmy ubierać się cieplutko, ale rośliny muszą radzić sobie, (lub nie radzić) same. Jeśli do tej pory nie założyłeś wrażliwym roślinom, takim jak róże czy miskanty osłony, lepiej się pospiesz! Róże wystarczy osłonić w okolicy korzenia np. sychymi liśćmi, słomą czy stroiszem (gałązki świerku, jodeł). Te bardziej hipochondryczne można otulić całe słomą tworząc chochoły:)
Róż pnących nie przycinam, bo inaczej by musiały rosnąć od początku. Jeśli przemarzną- trudno. Obetnie się nisko i będą żyć dalej a przynajmniej mam róże a nie strachy na wróble w miejscach reprezentacyjnych.
Dotychczas podobał im się mroźny wiatr, bo rosną jak opętane i kwitną jak szalone.

Osobiście nie okrywam różaneczników. Mają się u mnie dobrze, mimo że targaja nimi zachodnie wiatry. Czasami jakaś gałązka się skręci z zimna, ale na wiosnę i tak pięknie kwitną, a przez to hartują się na przyszłość.

Pamiętajmy, że rośliny w donicach, zwłaszcza iglaki i rośliny zimozielone należy przed zimą podlać. One, w przeciwieństwie do roślin gubiących liście zimę, przez okrągły rok żywią się słońcem, wodą i CO2. Mróz wyciąga wilgoć i często to nie samo przemarznięcie jest przyczyną odejścia roślin z naszych donic, lecz właśnie brak wody w komórkach. Oczywiście nie przesadzajmy z ilością:) Wystarczy zwykłe podlanie póki ziemia w donicach nie zamarzłam zupełnie.

Koniecznie należy przygotować rośliny i donice do zimowania. Najlepiej zgromadzić je w zacisznym kącie tarasu, przy ścianie budynku i otulić wszystkie razem np. matą wiklinową. W kupie cieplej :) Roślinom będzie przytulniej a donice, zwłaszcza ceramiczne ochronimy przed ryzykiem pękania.

Sadząc na wiosnę nowe rośliny doniczkowe od początku możemy zadbać o ich dobre zimowanie dokładając do wnętrza donicy ocieplinę z folii bąbelkowej. To zaoszczędzi nam czasu i nerwów w przyszłości.

wtorek, 5 października 2010

Zanim powiesz "TAK"

Chociaż czasu coraz mniej ślub koleżanki jest tylko jeden, a to wydarzenie miało miejsce w gorącym dla ogrodnika terminie. No i jesteśmy zadowolone z pierwszych ważniejszych poczynań florystycznych. Razem z koleżankami z TASAK-u (Towarzystwo Absolwentów Sekcji Architektury Krajobrazu) podjęłyśmy wyzwanie przystrojenia kościoła. Kursy florystyczne szanownej pani dr Krzemińskiej z Uniwersytetu w Poznaniu nie poszły na marne. Kwiaty układa się niełatwo, ale jeszcze trudniejszym zadaniem było ozdobienie krzeseł dla pary młodej mając w zanadrzu jedynie skrawki materiałów, a każdy z innej parafii! :D No, ale się udało zrobić to tak, że nikt nie doszukał się różnic między odcieniami tkanin.
A tym, którym podoba się nasza praca polecam nas na przyszłość:)
I podpisuję się za wszystkie pomocne dłonie i artystyczne dusze: Ewka, Ewa, Monika i Damian- jako męski element niezbędny do noszenia ciężarów (ten, kto dźwigał wazony wypełnione nasączonymi gąbkami i masą kwiatów wie ile potrzeba siły).
Żeby nie dodawać sobie zbytnio zasług dziewczyny zorganizowały kwiaty i niezbędne materiały, układały je w piękne kompozycje a my z Damianem zajęliśmy się głównie drapowaniem tkanin, żeby zdążyć dopiąć wszystko na ostatnią wstążkę z bezpieczną rezerwą czasową:)

poniedziałek, 20 września 2010

marzenia przelane na papier

Po co mi projekt?
Otóż po to, by wiedzieć, jak logicznie rozplanować swój ogród. Dowiedzieć się jak będzie się zmieniał na przestrzeni lat i pór roku. Mając jego pełne dane wiemy, gdzie będzie ulubiony kącik, możemy zaznaczyć miejsca, z których mamy ładne widoki i zasięg tych widoków. Rysując dowiemy się czy nie przesadziliśmy z kolorystyką ogrodu, powierzchnią wybrukowaną i czy taka linia ogrodu pozwoli nam na przyjemny spacer.
Znawcy roślin przewidzieć potrafią także rozmiary, jakie osiągną rośliny za kilka czy kilkanaście lat, aby później nie było przykrych niespodzianek.

W tym przypadku przemyślałam dokładnie kształt oczka wodnego i jego ostateczną wielkość. Pamiętajmy, że zbiornik wodny o powierzchni mniejszej niż 30 m kwadratowych nie wymaga pozwolenia. Tutaj jego powierzchnia wynosi 28 m, a kręty brzeg porośnięty roślinami błotnymi daje wrażenie głębi przestrzeni.

piątek, 17 września 2010

Meandry zieleni

Czasami mamy ochotę zaczerpnąć trochę przestrzeni. Dlaczegóż by nie mieć jej we własnym, nawet najmniejszym ogródku? Jest kilka zabiegów optycznego rozciągania ogrodu. Stretching najprościej wykonać obsadzając ogród dużymi meandrami roślin lub tworzeniem wysp. Nasze oko automatycznie będzie szukać przestrzeni za wysuniętą rabatą, co pobudzi dodatkowo ciekawość i chęć do spaceru. Na zdjęciu fragment ogrodu, który z miejsca robienia zdjęcia do świerków ma zaledwie 15m.

Wyzwanie

Wiosna i jesień to najintensywniejszy czas w życiu zawodowym projektanta zieleni. Dzisiaj zakończyłam kolejne wyzwanie z przyrodą. Do poskromienia były ciężkie warunki świetlne w centrum handlowym Kupiec Poznański.
Nie obiecam, że kwiaty przeżyją wyrzucanie śmieci, podlewanie kawą i gaszenie papierosów, co już godzinę od momentu wystawienia roślin na korytarze miało miejsce. Ale teraz zakupy robi się tam o wiele przyjemniej:)
Mniej światła dzielnie znosi roślina o dziwacznej nazwie zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamifolia). Chociaż ja mianowałam na rycerza sansevierię, to właśnie zamiolulkas chwycił za serce decydujące w tym zadaniu postaci.
Efekty pracy na zdjęciu.

Jesienne kreacje

Oprócz błękitnego świerku...nic już tutaj nie potrzeba! 

poniedziałek, 12 lipca 2010

Ogrod po przerwie

Witam wszystkich po dluuugich wakacjach w raju!
3 tygodnie wystarczyly, zebym nie rozpoznala wlasnego ogrodu! Urosl i zakwitl we wszystkich mozliwych zakamarkach! Mila niespodzianka:) A przywitala mnie gromada roz!

środa, 9 czerwca 2010

Boso po ogrodzie

Każdy z nas uwielbia biegać po zroszonej trawie w ciepłe letnie dni. Ale są inne, równie milusie rośliny! Na zdjęciu piękny karmniczek (Sagina subulata) akurat rozpoczął kwitnienie. Przyjemne w dotyku są także drobne listki macierzanki a przy tym unosi się przecudny zapach!

czwartek, 3 czerwca 2010

Lawendowo

Już tylko kilka ciepłych chwil dzieli nas od kwitnienia pięknie pachnącej lawendy. Ci, którzy jeszcze nie mają ich w ogrodzie niech pospieszą do szkółek i zdobędą tę cudowną roślinę. Ich słodki nektar przyciąga nie tylko motyle ale także koją nerwy oraz mogą podbić nasze podniebienia.  Posmakować ich możemy w deserach lub przyprawiając kwiatami i listkami pieczenie. Smacznego wypoczynku!

Spacer po ogrodzie

Pogoda w tym roku płata nam figle i zamiast cieszyć się grillowaniem i kąpielami słonecznymi przestrzeń wokół domu raczej podziwiamy z okien. A szkoda, bo warto wybrać się na spacer i pochwalić wdzięczące się do nas kwiaty azalii, różaneczników, pąki róż. Już teraz wyłoniły się z zielonych kęp liści smukłe kwiaty orlików i pawiookie irysy. Tych, którzy jeszcze nie mają ścieżek wśród kwiatów zachęcam do stworzenia sobie choćby niewielkiej dróżki. Wystarczy kilka płaskich kamieni, płyt terakotowych czy nawet pozostałych po budowie dachówek obsadzonych macierzanką, karmnikiem czy zawciągiem nadmorskim. Aby dróżka była bardziej tajemnicza można dodać wyższe rośliny jak malwy, ostróżki lub też płaczące drzewka, których korona stworzy nam naturalną bramkę. MIŁEJ ZABAWY! :)

czwartek, 27 maja 2010

Komputer kontra kredka

Ostatnimi czasy wszystko zaczyna zmieniać się w piksele, więc postanowiłam mój ręczny rysunek pokolorować komputerowo.
Jest to prosta kompozycja do wykorzystania np. na niewielkich powierzchniach przed szeregowcem. Mamy tu 3 kuliste wierzby Hakuro-nishiki oraz azalie luźno posadzone w żwirku:)

środa, 26 maja 2010

Poczytać Kasię:)

Zapraszam do przeczytania artykułów nt. ogrodów oraz organizacji biznesowej, której jestem członkiem:)

http://bnipolska.pl/networker/networker_no6.pdf

poniedziałek, 10 maja 2010

smakowite ściany

Latem chyba nikt nie potrafi oprzeć się kuszącym owocom winorośli. Jednak najsmaczniejsze są owoce, które wyhodowało się samemu. Nawet w najmniejszym ogródku znajdzie się trochę miejsca na te wspaniałe rośliny. Wystarczy kratka, lub inne podpory, około 50 cm od ściany budynku, słoneczne miejsce i już można cieszyć się własną winnicą!
Winogronami można też ubrać altany, parasolowe konstrukcje czy stare pnie drzew. Starsze pędy winogron drewnieją, co można wykorzystać do tworzenia splotów np. w formie bramki nad furtką.

nie tylko rośliny, nie tylko my

Czasami myśląc o ogrodzie marzy nam się miejsce do spotkań towarzyskich, ustronny kącik na poczytanie książki czy zażywanie kąpieli słonecznych itp. Tymczasem nie jesteśmy jedynymi użytkownikami przyrody wokół domu. Przyjemne melodie grają nam od wiosny orkiestry ptaków, pszczół i innych stworzeń. Przylatują przeważnie z misją pokojową a czasem wręcz pożyteczną! Pamiętajmy o nich stawiając poidełka i karmniki. Ptaki odwdzięczą się zabawnymi kąpielami w tych małych źródełkach, trzepotem skrzydeł i jeszcze radośniejszym śpiewem.

Ogród w stylu wiejskim

Zanim ogród wypełni zielona szata krzewów możemy cieszyć się pięknem okazałych bylin, takich jak orlik, łubin, kocimiętka czy ostróżka. Taki efekt uzyskano już w 2 miesiące po posadzeniu, gdy tymczasem pozostałe rośliny w ogrodzie swe maksymalne rozmiary osiągną nawet za 10 lat. Byliny można stosować nie tylko w ogrodach w stylu wiejskim. Odpowiednio dobrane mogą także wypełnić swymi barwami ogrody nowoczesne czy wręcz minimalistyczne. Zarówno tym niecierpliwym, jak i spokojnie oczekującym na wzrost roślin polecam ubarwienie jeszcze nie zapełnionych przestrzeni w ogrodzie, chociażby miały cieszyć oko tylko przez kilka lat.

środa, 5 maja 2010

Realizacje

Ogród w Karpicku wiosną rok po założeniu. Byliny pięknie się rozrosły. Na drzewka będzie trzeba jeszcze troszkę poczekać.

środa, 28 kwietnia 2010

7 pierwszych kroków do pięknego ogrodu czyli oceń siebie

  1. Wypisz wszystkie Twoje potrzeby związane z użytkowaniem przestrzeni wokół domu. Np. Miejsce na drewutnię i rąbanie drewna, miejsce na przyjęcie dla 8 gości, piaskownica dla dziecka, miejsce na basenik.
  2.  Przemyśl i zapisz konieczne rozmiary, rodzaj materiału, częstotliwości korzystania oraz styl wymienionej architektury ogrodowej. Np. Piaskownica ma służyć 5 lat. Zajmuje około 1.5 m. Służy tylko latem. Plastikowa - z zamykaną pokrywą będzie lepsza niż drewniana wkopana do gruntu.
  3. Obserwuj ścieżki, które wydeptują wszyscy domownicy. Są to szlaki komunikacyjne, które obsadzone roślinami mogą nie służyć później ani domownikom, ani roślinom. Określ konieczną szerokość ścieżek i częstotliwość ich użytkowania. Np. Pranie wieszam rzadko na dworze, dojście może być tylko z trawy. Śmieci wyrzucam 2 razy w tygodniu, lubię wychodzić w kapciach-ścieżka powinna być utwardzona.
  4. Określ swoje zainteresowanie roślinami. Oceń ile czasu możesz poświęcić na pielęgnację ogrodu. Pamiętaj, że skuteczne podlewanie powierzchni 500 m kwadratowych zajmuje około godziny. 
  5. Przemyśl ile środków finansowych pragniesz przeznaczyć na zagospodarowanie ogrodu. Zdecyduj, czy marzysz o pięknym efekcie od razu, czy też jesteś w stanie poczekać aż rośliny urosną.
  6. Przespaceruj się po centrum ogrodniczym lub ogrodzie botanicznym i bacznie obserwuj i zapisuj wszystkie rośliny, które Ci się spodobały. Możesz także zrobić zdjęcia, aby łatwiej było wrócić do tych obrazów. Sprawdź np.w internecie jakie wymagania mają te rośliny. Jeśli wg. punktu 4 nie lubisz zajmować się roślinami lub nie masz na to czasu odrzuć te, które wymagają stałej pielęgnacji. Możesz także zastanowić się nad zleceniem pielęgnacji ogrodnikowi.
  7. Rozejrzyj się po swoim domu i zastanów jak jest urządzony. Ogród powinien mieć podobny styl i odzwierciedlać Twój charakter. Jeśli w domu panuje ład i porządek najprawdopodobniej ogród powinien być bardzo formalny, z wyraźnymi liniami, nieskazitelnym trawnikiem. Jeśli lubisz otaczać się bibelotami dobrze poczujesz się w ogrodzie pełnym kwiatów, ozdób, rzeźb.

Wiersz : Spowiedź z piątego przykazania Marty Klubowicz

Jestem mordercą
tysiąca roślin
mam na sumieniu
krzak czarnego bzu
dręczony na szałas
torturowałam
upartą wierzbę
przed Wielkanocą
jestem krwiopijcą brzozowego soku
w przedwiośnie
z miłości
byłam sprawcą eutanazji
całych naręczy polnych kwiatów
haniebnie katowałam listki akacji
bezsensowną wróżbą
z premedytacją wyrywałam z korzeniami
noworodki pokrzyw i lebiody
klnąc je obelżywie
chwastami
wybaczył mi wspaniałomyślnie
rozchodnik
długie romantyczne konanie w rzece
ze względu na świecę przybitą do wianka
w Noc Świętego Jana
więcej śmierci nie pamiętam
poza bezmyślnym gwizdaniem z traw
wszystko to czyniłam z oddalonym
poczuciem winy
wybaczcie mi
że w dzień ślubu
z podziękowaniem przyjęłam
całe naręcze żywych trupów
powiązanych w pęczki idiotycznymi
kokardkami
wybacz mi trawo
że straszę cię moimi stopami
wybaczcie drzewa kwiaty zioła
chcieliście żyć
krzyczeliście z bólu
a ja byłam głucha
teraz jestem felczerem doniczkowych roślin
i żałuję za gzrechy
lecz i tak na dzień pogrzebu
zadadzą śmierć setkom kwiecich istnień
w koncentracyjnych obozach szklarni
ale wyrównamy rachunki
trawa zazieleni się moją krwią
uparte macki bluszczu
zarosną pamięć kamienia
kiedy ja
wcielę się
w krzew tarniny

Goła Thuja nie jest sexy!



Kilka spostrzeżeń z wiosennych spacerów


Po tak długiej i śnieżnej zimie przyjemnie jest wyjść na ciepły, słoneczny spacer. Mnie jednak doskwiera pewien problem. Zboczenie zawodowe (jestem projektantką zieleni) nie pozwala mi spacerować spokojnie po alejkach wśród domków jednorodzinnych. Zamiast cieszyć się spacerem widzę tylko powtarzający się schemat: Thuja wzdłuż płotu i trawa. Szczytem kreatywności jest kilka mniejszych, oczywiście iglastych, elementów wrzuconych nieporadnie gdzieś na połaci darni.
A te biedne żywotniki tak stoją golusieńkie i czekają na kolorowe towarzystwo. Czas wreszcie im pomóc i Wam drodzy czytelnicy w doborze stroju! :)

Ubranie dla Thuji w miejscu słonecznym i półcieniu


Zieloną ścianę ze Thuji 'Smaragd' podsadzić można zimozieloną trzmieliną Fortune'a w odmianie 'Sunspot' czy 'Emerald'n Gold'. Nadadzą żywopłotowi złotego blasku a zimą listki odmiany 'Emerald'n Gold' zarumienią się. Rośliny wyszukują sobie podpory i po jakimś czasie znajdą oparcie w zielonych kolumnach thuji.
Trzmielina jest także na tyle plastyczna, że można przycinać ją w niski żywopłocik a pomiędzy dwiema ciętymi ścianami dosadzić np. tulipany, jeżówki, ostróżki i inne piękne kwiaty. Ogród nabierze wówczas mniej formalnego charakteru i będzie cieszył oko magią barw.

Tych, którzy chcą wprowadzić trochę zapachu do ogrodu zachęcam do posadzenia lawendy wąskolistnej. Powyżej fragment jednego z pierwszych świtnych ogrodów z żywopłotem podsadzonym trzmieliną 'Emerald Gaiety' i lawendą. Zdjęcie zrobiono wiosną, rok po posadzeniu.

Ubranie na miejsca cieniste i półcieniste

Ciemna zielona ściana żywotników w miejscu cienistym, zwłaszcza na wąskim fragmencie ogrodu, może stwarzać niemiłe, wręcz przytłaczające wrażenie. Nikt z nas nie lubi bowiem klaustrofobicznej ciemności. Aby rozświetlić ciemne korytarze warto podsadzić żywopłot hostą w odmianach żółtych i białobrzegich, białymi kwiatami pluskwicy. Jeśli można zagospodarować zielenią dodatkowy 1-1.5 metra można dosadzić różaneczniki lub kalmie o jasnych kwiatach czy też zimozielone kiścienie o pstrych liściach. 


Wszystkie wymienione rośliny są łatwe w pielęgnacji i za wyjątkiem bylin są zimozielone.