środa, 20 października 2010

Hu, hu, ha! Idzie zima (nie)zła

Kochani!

Przymrozki w nocy stają się coraz bardziej odczuwalne. Zaczęliśmy ubierać się cieplutko, ale rośliny muszą radzić sobie, (lub nie radzić) same. Jeśli do tej pory nie założyłeś wrażliwym roślinom, takim jak róże czy miskanty osłony, lepiej się pospiesz! Róże wystarczy osłonić w okolicy korzenia np. sychymi liśćmi, słomą czy stroiszem (gałązki świerku, jodeł). Te bardziej hipochondryczne można otulić całe słomą tworząc chochoły:)
Róż pnących nie przycinam, bo inaczej by musiały rosnąć od początku. Jeśli przemarzną- trudno. Obetnie się nisko i będą żyć dalej a przynajmniej mam róże a nie strachy na wróble w miejscach reprezentacyjnych.
Dotychczas podobał im się mroźny wiatr, bo rosną jak opętane i kwitną jak szalone.

Osobiście nie okrywam różaneczników. Mają się u mnie dobrze, mimo że targaja nimi zachodnie wiatry. Czasami jakaś gałązka się skręci z zimna, ale na wiosnę i tak pięknie kwitną, a przez to hartują się na przyszłość.

Pamiętajmy, że rośliny w donicach, zwłaszcza iglaki i rośliny zimozielone należy przed zimą podlać. One, w przeciwieństwie do roślin gubiących liście zimę, przez okrągły rok żywią się słońcem, wodą i CO2. Mróz wyciąga wilgoć i często to nie samo przemarznięcie jest przyczyną odejścia roślin z naszych donic, lecz właśnie brak wody w komórkach. Oczywiście nie przesadzajmy z ilością:) Wystarczy zwykłe podlanie póki ziemia w donicach nie zamarzłam zupełnie.

Koniecznie należy przygotować rośliny i donice do zimowania. Najlepiej zgromadzić je w zacisznym kącie tarasu, przy ścianie budynku i otulić wszystkie razem np. matą wiklinową. W kupie cieplej :) Roślinom będzie przytulniej a donice, zwłaszcza ceramiczne ochronimy przed ryzykiem pękania.

Sadząc na wiosnę nowe rośliny doniczkowe od początku możemy zadbać o ich dobre zimowanie dokładając do wnętrza donicy ocieplinę z folii bąbelkowej. To zaoszczędzi nam czasu i nerwów w przyszłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz