piątek, 17 września 2010

Wyzwanie

Wiosna i jesień to najintensywniejszy czas w życiu zawodowym projektanta zieleni. Dzisiaj zakończyłam kolejne wyzwanie z przyrodą. Do poskromienia były ciężkie warunki świetlne w centrum handlowym Kupiec Poznański.
Nie obiecam, że kwiaty przeżyją wyrzucanie śmieci, podlewanie kawą i gaszenie papierosów, co już godzinę od momentu wystawienia roślin na korytarze miało miejsce. Ale teraz zakupy robi się tam o wiele przyjemniej:)
Mniej światła dzielnie znosi roślina o dziwacznej nazwie zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamifolia). Chociaż ja mianowałam na rycerza sansevierię, to właśnie zamiolulkas chwycił za serce decydujące w tym zadaniu postaci.
Efekty pracy na zdjęciu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz